"Wasze notowania mam w nosie". Ostre słowa Czarzastego
W sobotę polskie władze poinformowały o przyjęciu Rozporządzenia w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych.
Rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw po godzinie 20, co oznacza, że od tego momentu do Polski nie mogą zostać wwiezione towary z listy uwzględnionej w dokumencie. Chodzi m.in. o zboża, cukier, susz paszowy, nasiona, chmiel, len i konopie, owoce i warzywa, produkty z przetworzonych owoców i warzyw, wina, wołowinę i cielęcinę, mleko i przetworzy mleczne, wieprzowinę, baraninę i kozinę i jaja.
Spór o decyzję ws. importu ukraińskich produktów
O decyzji Warszawy dyskutowali na antenie Polsat News m.in. minister Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta, jeden z liderów Lewicy Włodzimierz Czarzasty i jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak.
W rozmowie Dera zapewniał, że problemy związane z kryzysem zbożowym oraz nagłym wprowadzeniem zakazu zostaną rozwiązane. – Przypomniało mi się straszenie, jak był kryzys węglowy, że to będzie katastrofa, że się nic z tego nie uda. Udało się. Nikt nie zamarzł w domach – mówił polityk, zwracając się do przedstawicieli opozycji.
W odpowiedzi lider Lewicy oskarżył PiS o psucie relacji z Kijowem. – Doprowadziliście do popsucia kontaktów z Ukrainy i będziecie obarczać tym Ukrainę, Rosję i zawsze Putina. Przeprosiłbym za ten rok bałaganu, i wdrożyć to co obiecaliście. Wasze notowania mam w nosie, ale nie mam w nosie polskich rolników – mówił Czarzasty.
Bosak wskazywał natomiast, że Polska oszukała również przedstawicieli Kijowa. – Rząd jeszcze w Wielki Czwartek kłamał w dniu wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. Morawiecki z Zełenskim stali obok siebie i mówili, że ustalili rzeczy związane z tranzytem produktów rolnych – przypomniał polityk.
– Później było odwlekanie, później, że nowy minister (rolnictwa - red.) ogłosi. Okazuje się, że teraz mamy jednostronnie wprowadzone embargo, które jest sprzeczne z prawem unijnym o tym mówią eksperci, to jest oczywiste – dodał lider Konfederacji.